8. Świąteczny trening z Wybiegać marzenia i FSD RUN, czyli biegiem ku tradycji.

Są takie wydarzenia, które budzą we mnie naprawdę wyjątkowy sentyment. Takie, których nie da się tak po prostu odpuścić. I choć czasami, jak w tym roku, wszystko jest przeciwko temu, bym nie bawił się w to dalej, ja stanąłem na uszach, by móc tylko kontynuować tą wspaniałą tradycję bożonarodzeniowego biegania. 

Spotkaliśmy się jak niemal zawsze, w drugi dzień świąt, by aktywnie i z korzyścią dla ciała oraz ducha spędzić ten wyjątkowy czas. Pogoda wyjątkowo nam sprzyjała, był kilkunastostopniowy mróz, cudowne słońce i śnieg po kostki. Grupą blisko dwudziestu śmiałków wyruszyliśmy spod siedziby Nadleśnictwa Smolarz ruszyliśmy przed siebie wgłąb lasu. Tym razem do pokonania mieliśmy blisko 10km trasę, będącą jednocześnie trasą środkowego wyścigu Grand Prix Szlakiem Puszczy. Warunki w lesie były trudne, jednak widoki skutecznie rekompensowały niedogodności. Było zdecydowanie przaśnie. A na koniec zagrzaliśmy zmarźnięte dupska przy ognisku przygotowanym przez mojego biegowego przyjaciela Jacka, koordynatora grupy biegowej FSD RUN, a także pracownika Nadleśnictwa Smolarz.

Tak więc, choć sprawa wydawała się przesądzona udało się sprawić, by tradycji stało się zadość!