Bułgarski sen dobiegł końca!

Długo wyczekiwany urlop został zaplanowany już jakiś czas temu. Wybraliśmy termin, miejsce. Padło na Słoneczny Brzeg w Bułgarii.

Czas więc na krótkie podsumowanie tego wyjazdu.

Słoneczny Brzeg to rozrywkowy fenomen wybrzeża Morza Czarnego. Kluby, bary, kasyna i kontrast pomiędzy przepychem i bogactwem, a skrajną biedą po przeciwnej stronie miasta. Poza tą rozrywkową częścią miasta, znajduje się jeszcze jedna, kompletnie zapoimniana przez tamtejsze władze i inwestorów strona. Ale o tym później.

Pomimo tego przepychu i rozrywkowości miejsca uwierzcie mi, że jest tam, gdzie wyjść na trening. Świetnie usytułowana, przy samej plaży promenada, ścieżka kolejki turystycznej do Nessebar, pasmo górskie Stara Płanina, rezerwat przyrody Kalinata, Sveti Vlas w którym mieści się niezwykle urokliwy port morski czy choćby szlak rozpoczynający się w miejscowości Kosharitsa, który wiedzie w góry, brzegiem rzeki Kurudere.

W kolejnych wpisach postaram się przedstawić moje spostrzeżenia i uwagi dotyczące aktywności fizycznej, a także przybliżyć po krótce miejsca, w które, moim zdaniem warto wybrać się na trening jeśli będziecie mieli okazję spędzić wakacje w Słonecznym Brzegu czy okolicach.

Jesteście gotowi na więcej? 🙂