Jak odnaleźć formę po roztrenowaniu.

Powrót po roztrenowaniu wydaje się być czymś lekkim i przyjemnym, przychodzącym z dużą łatwością. W końcu kilka tygodniu odpoczynku pozwoliło nam odbudować siły, zregenerować organizm i rzecz jasna złapać głód biegania. Bzdura!!!

Nic tak w bieganiu nie męczy, jak powrót do systematycznego treningu po okresie roztrenowania. Najczęściej dzieje się tak dlatego, że złapaliśmy klasycznego lenia. Rozleniwiliśmy psychiczną stronę naszego ja od wstawania wczesną porą, dawania z siebie wszystkiego na treningu i ogarniania w szaleńczym tempie obowiązków służbowych, domowych i rodzinnych, by wieczorem wyrwać się na bieganie. Fizyczna strona naszego ja zachowuje się podobnie. Nawet jeśli roztrenowanie spędziliśmy aktywnie, to przecież robiliśmy w tym czasie coś, czego w pozostałej części roku nie robimy albo robimy rzadko – pływaliśmy, jeździliśmy na rowerze czy pompowaliśmy bica na siłowni. Pomimo niezaprzeczalnego faktu doprowadzenia naszego ciała stanu „recovery complete” ciężko jest nam powrócić na właściwe, treningowe tory. Przez swoje dotychczasowe doświadczenie wypracowałem prosty schemat działania, mający na celu łagodnie wprowadzić mnie z powrotem w trening właściwy.

Złap systematyczność

Powrót do nawyku treningu tylko pozornie wydaje się być prosty do wykonania. Najważniejsze będzie tutaj ponowne ustalenie hierarchii. Ułożenie sobie dnia tak, by znaleźć w nim czas na trening. Pierwsze kilka dni będzie zapewne przypominało Wam początki biegowej przygody, ponieważ słodki czas biegowego lenistwa zwany roztrenowaniem mimowolnie obniżył możliwości wydolnościowe organizmu. Delikatne wprowadzenie w regularny cykl treningowy zahartuje ciało, dzięki czemu będziemy zdecydowanie mniej podatni na urazy i kontuzje.

Nie skupiaj się na objętości

Czerp przyjemność z biegania. Biegaj tyle, na ile będziesz miał ochotę. W pierwszym tygodniu niech będzie to 50% objętości wykonywanej w sezonie. W dwóch kolejnych 75%, a najwcześniej w czwartym spróbuj wybiegać tyle, co zwykle. Daj czas swoim nieco rozleniwionym strukturom mięśniowym, kostnym i ścięgnistym ponownie zaadoptować się charakteru ruchu i obciążeń jemu towarzyszących.

Zapomnij o szybkim bieganiu

Na tym etapie odpuść jeszcze treningi szybkościowe. Realizuj wyłącznie luźne rozbiegania w pierwszym zakresie. Idealnym rozwiązaniem będzie wyjście w teren. Trail niesie ze sobą korzyści wynikające z w mimowolnie wykonywanego treningu z pogranicza siły biegowej, a ciągła zmienność powierzchni poprawi stabilizację mięśni uśpionych podczas biegania na szosie oraz tolerancję stawów do względem nierówności podłoża. Nie wspominając już o jego walorach hedonistycznych.

Wykorzystaj bazę ogólnorozwojową

Powrót do biegnie nie zwalnia nas z wykonywania treningu kształtującego pozostałe partie naszego ciała. Ba, wręcz przeciwnie! Teraz, kiedy nie jesteśmy jeszcze w bezpośrednim okresie przygotowującym do startów wskazanym byłoby pozostać w treningu ogólnorozwojowym. Oczywistym jest, że teraz będzie na niego znacznie mniej czasu, niemniej jednak warto znaleźć czas na wykonanie choćby dwóch półgodzinnych jednostek w tygodniu, by podtrzymać bazę sprawności ogólnej przez dłuższy czas.

W moim przypadku schemat ten sprawdza się perfekcyjnie i choć nie mam pewności, że na Was wpłynie tak samo to jestem przekonany, że nie zaszkodzi w bezbolesnym powrocie do formy i budowaniu fundamentu będącego bazą do bicia rekordów życiowych w nadchodzącym sezonie.