Novablast – but, który potrafi zaskoczyć!

W swoim życiu miałem do czynienia z można, by rzec niezliczoną ilością modeli butów biegowych. Dlatego coraz rzadziej zdarza mi się sytuacja, kiedy po wyjęciu buta z kartonika nie wiem, co powiedzieć. Tak właśnie było tym razem!

Pierwsze wrażenie…

To było coś zupełnie odbiegające od tego, do czego przyzwyczaił nas ASICS. Wysokie zawieszenie buta nad podłożem, niestandardowy kształt podeszwy oraz profile pianki w okolicy zapięta tworzą z Novablast jedną z największych niespodzianek, jakie w swojej biegowej karierze doczekałem.

Raz, po raz…

Na pierwszy ogień poszedł spacer po chacie! Wrażenia? Wysoko, miękko, ale i zarazem bardzo sprężyście. Jest to zapewne zasługą nowej pianki Flytefoam Blast zastosowanej na całej długości podeszwy oraz jej zwiększona o 1/3 ilość, względem pozostałej większości butów ze stajni ASICS. Jako, że od zawsze byłem zwolennikiem butów twardszych i sztywniejszych, po pierwszej przymiarce pozostawiał drobny niedosyt. Kolejne było spokojne wybieganie w tempie konwersacyjnym. Przy tempie 5:00min/km wrażenia nie uległy znaczącym zmianom. Wciąż było wysoko, miękko i jak na sprężynie. Mało tego, zacząłem odnosić nawet wrażenie, że jakby za mało stabilnie w okolicy pięty.

Zdanie zmieniłem dopiero w momencie przyspieszenia, wykonywania treningu szybkościowego czy interwałowego. Nie ważne, czy był to trening w drugim zakresie intensywności, wytrzymałości tempowej, czy krótszego interwału. Takie treningi jak 5x800m po 3:20min/km, czy 5-6km ciągiem w tempie nieco poniżej 4:00min/km w Novablast to po prostu bajka! Zarówno w przypadku pełnego przetoczenia stopy, jak i krótkiego kontaktu z podłożem buty zachowują się wyjątkowo wdzięcznie. Z każdym kolejnym krokiem czułem coraz wyraźniej jak ułatwiają przetoczenie i wspomagają odbicie nawet na dużym zmęczeniu. Śmiem rzec, że wtedy właśnie dają z siebie najwięcej dobroci. Uważam także, że są wyjątkowo bezpieczne i komfortowe jak na tak drapieżny charakter obuwia. Poza tym świetnie trzymają sie podłoża. I nie ważne, czy jest to asfalt, kostka brukowa, czy tartan… papcie te za każdym razem zapewniały mi pełną kontrolę wejścia w nawet najostrzejszy zakręt. Nienaganną przyczepność podeszwy do podłoża uzupełnia doskonałe trzymanie stopy z góry. Zarówno cholewka w technologii Jacquard Mesh, jak i samo wiązanie zapewniają optymalny poziom trzymania stopy, który moim zdaniem jest niezbędny przy zawierzeniu wysokim na 32mm.

Pierwszy, na pewno nie ostatni…

Kilkanaście, wykonanych wspólnie treningów utwierdziło mnie w przekonaniu, że Novablast to model przeznaczony do szybkiego biegania. I choć na samym początku nie było między nami najlepiej to finalnie okazało się, że nawet dobrze się dogadujemy. Czuję w kościach, że nasza znajomość przetrwa więcej, niż tylko jedną parę. Taki rodzaj butów ubóstwiam!