Po nitce do kłębka, czyli jak powstało www. wybiegacmarzenia.com.pl

Droga jaką przeszedłem tworząc tę stronę była długa i niezwykle kręta. Były nieprzespane noce, były spięcia i nerwy, rozkminy i zadumy. Kilkukrotnie, kiedy byłem gotowy na start, coś szło nie tak i plany się krzyżowały. Nie udało się na pierwszą rocznicę funpage, nie udało się na bezpośredni, jesienny okres startowy, nie udało się także na moje urodziny. Trwało to blisko pół roku, by ostatecznie udało się właśnie dzisiaj. To dziś właśnie, oficjalnie wystartowała strona www.wybiegacmarzenia.com.pl!

Strona ta, poza swoją pierwotną funkcją czyli blogiem o szeroko rozumianej tematyce biegania, ma być również wizytówką całej grupy utożsamiającej się z Wybiegać marzenia. Dodatkowo portal ten pełnić będzie funkcję oficjalnej strony internetowej Drezdeneckiej Dychy. To tutaj właśnie znajdziecie wszystkie niezbędne informacje dotyczące biegu. Począwszy od regulaminu, poprzez projekt trasy, panel zgłoszeń, archiwum wyników aż po zdjęcia i materiały filmowe.

Dziękuję, wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tej strony. Przede wszystkim Piotrowi, który cierpliwie i sumiennie znosił wszystkie moje uwagi i zachcianki, dzięki czemu strona wygląda tak, jak wygląda. Mojej żonie, która dzielnie znosiła moje chimery i doradzała mi w niemal każdej spornej i kontrowersyjnej, wizualnej czy wartościowej kwestii. Przyjaciołom i znajomym, na których obiektywne zdanie zawsze mogłem liczyć. No i przede wszystkim Wam, drodzy czytelnicy. Gdyby nie to, że przez te kilkanaście miesięcy zaglądaliście na profil, czytaliście i udzielaliście się we wpisach, przychodziliście na warsztaty, startowaliście w Drezdeneckiej Dysze czy najzwyczajniej w świecie wspieraliście mnie, dając motywację do ciężkiego treningu lub walki w zawodach, zapewne ta strona wcale by nie powstała, a ja dawno już porzuciłbym marzenia! Dzięki, że jesteście!

Pamiętajcie, że od teraz poza FB, będzie można znaleźć mnie także na www.wybiegacmarzenia.com.pl

Mam nadzieję, że ta forma także przypadnie Wam do gustu i równie chętnie co na Facebook będziecie zaglądali i udzielali się tutaj.

Czekam na Wasze opinie.

Trzymajcie się! Piona!