Przełomowa 3. Drezdenecka Dycha „Pomagamy Gabrysi Roszak”!

Jeśli miałbym jednym słowem określić tegoroczną edycję Drezdeneckiej Dychy, to nazwałbym ją właśnie przełomową!

Przełomową, ponieważ zmian wokół szeroko rozumianej organizacji i idącym za nimi zawirowań biegu było sporo. Zmiany w sztabie organizacyjnym, zmiany limitów uczestników, terminu, trasy oraz wprowadzenie dodatkowej klasyfikacji drużynowej. Pomimo tego wszystkiego rychło rozpoczęte przygotowania sprawiały, że w pełni panowaliśmy nad sytuacją.

Najbardziej problematycznym elementem tegorocznej edycji okazała się być frekwencja. Poza mocnym otwarciem zgłoszeń lista zapełniała się wyjątkowo spokojnie. Było to dla nas o tyle niepokojące, że to właśnie frekwencja w głównej mierze buduje przychód imprezy, który w tym roku przekazywaliśmy Gabrysi Roszak. Dziewczynce urodzonej z rozszczepem kręgosłupa, otwartą przepukliną oponowo-rdzeniową w odcinku piersiowym oraz współistniejącym wodogłowiem.

Tegoroczna edycja ponownie zaplanowana była na dwa dni. Pierwszy dzień skupiony był na wydawaniu pakietów startowych przez ekipę biegi.wlkp i prelekcjach prowadzonych przez specjalistów z Diet&More pt. „Znaczenie badań wydolnościowych w planowaniu treningu sportowego” oraz „Żywienie okołotreningowe”.

Niedzielny poranek rozpoczęliśmy awarią samochodu wiozącego biuro zawodów. W tamtym momencie stres sięgał zenitu. Jednak kilka wykonanych telefonów pozwoliło mi znaleźć auto zastępcze, które z lekkim poślizgiem czasowym dowiozło cały niezbędny sprzęt dzięki mogliśmy bez problemu rozpocząć wydawanie pakietów startowych. Na nasze szczęście, awaria ta była jedyną poważną, jaka napotkała nas tego weekendu.

Właśnie dzięki tej, w pełni opanowanej sytuacji podjąłem ostateczną decyzję o starcie w biegu. Wprawdzie odczuwałem zmęczenie spowodowane organizacją i kilkoma zarwanymi nockami, jednak postanowiłem spróbować. Jeśli nie dla siebie, licząc na indywidualny sukces, to dla drużyny Wybiegać marzenia Team, którą po raz pierwszy postanowiłem poskładać. Pomimo ciężkiego fizycznie biegu udało się go ukończyć na trzeciej pozycji OPEN, za bezkonkurencyjnymi Dawidem i dotychczasowym, dwukrotnym zwycięzcą Pawłem z satysfakcjonującym mnie wynikiem poniżej 34minut. Pozostali członkowie zespołu również spisali się świetnie, dzięki czemu zwyciężyliśmy w klasyfikacji drużynowej.

Nie to było jednak najważniejsze. Najważniejsze było pomaganie. W tym roku udało się nam uzbierać 9 849,70zł! Kwota ta zaskoczyła nawet nas samych ponieważ, pomimo wyraźnego spadku frekwencji, kwota ta niewiele różniła się ona od ubiegłorocznej. W imieniu swoim, współorganizatorów, rodziców i samej dziewczynki dziękuję wszystkim zawodnikom, sponsorom, partnerom oraz wszystkim pozostałym osobom zaangażowanym w Drezdenecką Dychę. Razem tworzymy coś wielkiego!

Do zobaczenia za rok!

Pełna galeria zdjęć autorstwa Jagodaphotosession.com dostępna na facebook-owym profilu Wybiegać marzenia oraz pod linkiem.

Wyniki biegu głównego

Wyniki klasyfikacji drużynowej

Wyniki biegów dziecięcych