Rola aktywności fizycznej i sportu w zdrowiu psychicznym.

Mówią, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Lecz czy tak jest naprawdę? Czy to tylko puste słowa rzucone na wiatr i unosząca się gdzieś ponad wszystkim tym, co dzieje się wokół nas? Nic bardziej mylnego.

Żyjemy obecnie w czasach szalejącej pandemii koronawirusa i nakładanych kolejno nakazów i zakazów. Ponad to ciągle gdzieś pędzimy: za karierą, pieniądzem, dobrobytem. W całych tych obostrzeniach i gonitwie za pozorami często zapominamy o najważniejszym, o własnym szczęściu. A to ono właśnie sprawia, że czujemy się dobrze zarówno fizycznie, jak i przede wszystkim psychicznie. 

Każdy ma swój sposób na sprawienie samemu sobie przyjemności. Moim sposobem na to jest aktywność fizyczna i sport. W ciągu swojego życia wykorzystywałem ten fakt wielokrotnie, na różne sposoby i w różnym celu.

Pozwala zapomnieć o problemach

Aktywność fizyczna od zawsze była dla mnie sposobem na radzenie sobie z codziennymi trudnościami. Kiedy w liceum zostawiła mnie dziewczyna szedłem na siłownię dźwigać ciężary. Kiedy na studiach uwaliłem pierwszy termin egzaminu z anatomii szedłem grać w piłę z kolegami. Kiedy jako dorosły człowiek czekałem na wyniki konkursu o pracę w Państwowej Straży Pożarnej pojechałem w góry przypuścić atak na Rysy. Jak sami widzicie, ruch towarzyszy mi w problemach, od kiedy sięgam pamięcią. To dzięki niemu, tu i teraz, chodź na chwilę odstawiamy na bok to, co zakrząta nam głowę.

Pozwala nie myśleć o niczym

Od kiedy tylko biegam wykorzystuję ten czas, by dać głowie odpocząć. Czasami podziwiam widoki, słucham śpiewu ptaków, czy napawam się zapachem lasu. Czasami też wyłączam się zupełnie. Nie patrzę, nie słucham, nie czuję. Jestem tylko ja i bieg. Zdarza się nawet, że finalnie zaskoczę się tym, jak szybko minął mi dystans. Nasza głowa i nasz umysł, jak każda inna struktura ciała wymaga odpoczynku, a niemyślenie może okazać się najlepszym ku temu rozwiązaniem.

Pozwala zebrać myśli

Aktywność fizyczna i sport zwłaszcza jeśli wykonywany jest na świeżym powietrzu potrafi wyjątkowo dobrze dotlenić umysł. Jest to idealny czas na poszukiwanie pomysłów i rozwiązywanie problemów zarówno tych prywatnych, jak i tych służbowych. Zwłaszcza, że jesteśmy sami, mamy czas i warunki, by się na tym skupić, a do tego czujemy się bardzo dobrze. W takim stanie rzeczy pomysły same pchają się do głowy i aż żal byłoby tego nie wykorzystać.

Jak sami widzicie na powyższych przykładach to działa. Nie bójcie się tego robić. Tego, czego pragniecie i co lubicie. Zabierzcie psa na spacer, pojedźcie z dzieckiem na rower albo wyjdźcie do ogrodu zrobić sobie na trawie krótki stretching. Zaspokoicie ten sposób własne ego, które mam nadzieję odwdzięczy się Wam świeżą głową wolną od zmartwień i pełną ciekawych pomysłów.