Klimatycznie, brzegiem rzeki Kurudere.

Kolejny i zarazem ostatni cel, który chciałem osiągnąć w trakcie Bułgarskiego tripu, okazał się dla mnie nieosiągalny. Lecz przez to błądzenie trafiłem w zupełnie inne miejsce.

Kalinata, to miejsce do którego niestety nie dotarłem. Jest to rezerwat przyrody w który charakteryzuje się bogactwem i rożnorodnością gatunkową dzikiego ptactwa i zwierzyny. Przede wszystkim to jedno z niewielu miejsc występowania wolno żyjącego dzikiego kota. Kalinata znana jest także z unikatowych roślin, jak choćby rzadko występuującego rodzaju przebiśniegu.

Błądząc tak, zupełnie przypadkowo trafiłem do miejscowości Cholakova, leżącej na zboczu Starej Płaniny, na północ od Słonecznego. Nie chcąc tułąć się tak dalej pobiegłem przed siebie docierając do miejscowości o nazwie Kosharitsa. Jest to ostatnia miescowość leżąca przy tej drodze, która dalej wiedzie do nikąd, lub po porstu kończy się w górach. Miejscowośc leży u podnóży dwóch zboczy, między którymi przepływa rzeka Kurudere. Przepływa to dużo powiedziane, ponieważ w trakcie naszego pobytu była zupełnie wyschnięta. Jej brzegiem wiedzie niezwykle urokliwa droga, którą możemy zapuścić się wgłąb gór. Niestety zaplanowany dystans nie pozwolił mi zapóścić się jakoś szczególnie daleko, lecz to co zobaczyłem na początku tego szlaku utrzymuje mnie w przekonaniu, że dalsza jego część nie zawiedzie. Powróciłem tą samą drogą, kierując się prosto do hotelu.

Trasa ta zdecydowanie do najlżejszych nie należy lecz wysiłek w nią włożony zdecydowanie zostaje zrekompensowany widokiem pięknych, porośniętych roślinnością zboczy i skalistego dna rzeki.

Na tym wpisie zakończę tą wirtualną bałkańską wyprawę. Podsumowująć wszystkie te całotygodniowe wypociny potwierdzam, że Słoneczny Brzeg pomimo tego, że jest miejscowością nastaswioną na rozrywkę, to posiada wiele walorów które umilić mogą rekreację ruchową, tym także bieganie. Zdecydowanie podpisuję się pod stwierdzeniem, że jest tam gdzie biegać!
Dodaj
mapa

IMG_20150806_215518