Test butów biegowych Asics Gel-Nimbus 15.

Przedstawiam pierwszą zrobioną przeze mnie recencję butów biegowych. Pod lupę trafił jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli Asics. Na własnej skórze sprawdziłem, co tak naprawdę kryje się w Nimbusie?

Dobre, pierwsze wrażenie.

Wygląd butów, nie pozostawia nic do życzenia. Nimbus oferuje łagodny, stonowany granatowy kolor meshowej cholewy. Uzupełniają to syntetyczne granatowo-zielone elementy wzmacniające cholewę oraz białe logo producenta po obu stronach buta. Podeszwa skonstruowana z dwóch pianek, czyli SpEVA45 i Solite oddzielonych kolorystycznie mających zapewnić wzorowa wygodę i wspomóc amortyzację. Pomiędzy pianki wtopione zostały tweetery żelowe widoczne po zewnętrznej krawędzi buta. Całość designu wieńczy wysoka jakość zastosowanych materiałów i wzorowe wykończenie. Jednak można się tego spodziewać po jednym najwyższych modeli, jakie oferuje Asics w swojej biegowej kolekcji. Nimbus jest typowym modelem treningowym przeznaczonym dla biegaczy o neutralnym i supinującym typie stopy.

Zgadnij kotku, co mam w środku?
Wiele lat doświadczeń na rynku biegowym zaowocowało wiedzą, czego biegacze zarówno amatorscy, jak i zawodowi potrzebują od tego, co noszą na stopach:
Amortyzacja:
Rearfoot and Forefoot GEL Cushioning System – system odpowiedzialny za pochłanianie wstrząsów podczas faz uderzenia i odbicia.
Stabilizacja:
Clutch Counter – zewnętrznie umiejscowiony zapiętek zapewniający wsparcie stopy oraz zwiększone dopasowanie buta do pięty.
FluidFit – elastyczna, rozciągająca się w wielu płaszczyznach siateczka, zapewniająca maksymalne dopasowanie cholewy do stopy.
Naturalny ruch:
Full Lenght Guidance Line – system pionowych rowków przecinających podeszwę wzdłuż linii progresji dla zapewnienia największej efektywności przetaczania stopy.
10408600_815959165102460_260785574196809431_n

Nie oceniamy książki po okładce.

Starając się dokonać najbardziej wymiernej oceny butów sprawdziłem je na rozmaitym podłożu, w przeróżnych warunkach pogodowych. Zarówno podczas wybiegań, rytmów jak i odcinków tempowych różnej długości. Jakie są moje wnioski?
But podczas wybiegań sprawuje się perfekcyjnie. Meshowa cholewa pomimo tego, ze nie należy do najcieńszych zapewnia dobrą wentylację buta i odpowiedni komfort cieplny stopy, a system FluidFit przyjemnie oplata stopę dobrze ją stabilizując. Od pierwszego kroku odczuwamy wręcz niespotykaną amortyzację, co w przypadku sporego kilometrażu wykonanego zwłaszcza po nawierzchni asfaltowej czy brukowej jest niemal zbawienne dla właściwego funkcjonowania dnia następnego. Dukty leśne, sypki piach, kamieniste podłoże i korzenie też nie stanowią dla niego większego problemu. Takiego podłoża Nimbus także dobrze się trzyma. Gorzej ma się sytuacja w przypadku biegania po błocie, lecz przecież nie jest to but trailowy zapewniający przyczepność w tak wymagającym terenie.
A jak ma się Nimbus do nieco dynamiczniejszych treningów? No tutaj już niestety wypowiem mniej superlatyw. Biegając odcinki 100, 400 i 1000m wyraźnie wyczujemy jego dość wysoką masę i amortyzację dającą uczucie „wpadania stopą niczym w masło”. Spora ilość substancji GEL pochłania sporo energii włożonej w odbicie, co przy dużej liczbie powtórzeń jest dość uciążliwe, ale przecież z założenia Nimbus to typowy „trzaskacz kilometrów” mający zapewnić perfekcyjną wygodę, amortyzacje i ochronę, a nie dynamikę biegu.

Jaki z tego morał?
Asics GEL Nimbus to idealne rozwiązanie dla biegaczy neutralnych i supinujących szukających obuwia treningowego, przeznaczonego do robienia kilometrów, zwłaszcza po twardych nawierzchniach.

10410171_815959185102458_6550443697073222827_n